Zwycięstwo w Pucharze PDF Drukuj E-mail
poniedziałek, 2012-09-24
PIŁKA NOŻNA - Seniorzy
Pucharowe zwycięstwo.
Mecz z Orłem Kampinos był okazją dla zawodników którzy mniej grali bądź w ogóle nie grali w meczach ligowych, była to też okazja do pokazania trenerowi że mogą być potrzebni w meczach ligowych i tak mecz rozpoczęliśmy w bramce z Piotrem Staniakiem linię obrony tworzyli Marek Ignaciuk, Paweł Kamiński, Piotr Strzelecki i Mateusz Lewandowski. W Środku pola wystąpili Rafał Kalbarczyk, Bartłomiej Sidorski i Krystian Lewandowski, natomiast w ofensywie oglądaliśmy Damiana Borowca, Piotra Bartosika i Kamila Komorowskiego.

Skład: Piotr Staniak, Marek Ignaciuk, Paweł Kamiński, Piotr Strzelecki, Mateusz Lewandowski ( 46’ Bartosz Piec ), Rafał Kalbarczyk ( Michał Ignaciuk 46’ ), Bartłomiej Sidorski ( 46’ Krzysztof Kalbarczyk ), Krystian Lewandowski ( Bartosz Kwiatkowski 46’ ), Damian Borowiec, Piotr Bartosik, Kamil Komorowski
Bramki: Bartłomiej Sidorski 32’, Piotr Strzelecki 68’, Michał Ignaciuk 75’
Żółte kartki: Damian Borowiec 75’
Pierwsza połowa rozpoczęła się od lekkiej przewagi naszej drużyny, zespół gospodarzy na początku wydawał się przestraszony silniejszego zespołu przynajmniej na papierze. Pierwszą dogodną sytuację mieli gospodarze, rzutu karnego nie był w stanie strzelić naszemu bramkarzowi bramki. Nasi zawodnicy po tej sytuacji jakby cofnęli się do obronny i dużo więcej sytuacji mieli zawodnicy z Kampinosa. Chwilowi brak koncentracji u gospodarzy w 32 minucie gry wykorzystał Bartłomiej Sidorski zdobywając bramkę strzałem za pola karnego. Końcówka pierwszej części gry to walka w środku boiska i liczne stałe fragmenty gry dla jednej i drugiej drużyny.
Drugą częśc gry rozpoczęliśmy z 4 zmianami w składzie, n boisku pojawili się Bartosz Piec, Michał Ignaciuk, Krzysztof Kalbarczyk i Bartosz Kwiatkowski. Na drugą część gry nie pojawili się już Krystian Lewandowski, Rafał Kalbarczyk, Bartłomiej Sidorski i Mateusz Lewandowski. Zawodnicy którzy pojawili się na boisku mieli uspokoić grę i spokojnie doprowadzić do awansu do kolejnej
rundy, natomiast już po wznowieniu gry gospodarze mogli doprowadzić do remisu, na szczęście z linii bramkowej wybił piłkę Bartosz Piec po strzale napastnika gospodarzy i nie pewnej interwencji bramkarza i Marka Ignaciuka. Kolejna sytuacja to już bramka wyrównująca. Po błędzie w środku pola i niepewnej interwencji obrońców sytuację sam na sam wykorzystali gospodarze. Kolejne minuty to błędy naszej drużyny w środku pola jak i dużo niedokładności. Na prowadzenie wyszliśmy po strzale w długi róg Piotra Strzeleckiego. Po kolejnych kilkunastu minutach bramkę zdobył Michał Ignaciuk, który wcześniej również mógł zdobyć bramkę ale na linii strzału stał zawodnik drużyny gości.  W ostatniej akcji spotkania z rzutu rożnego po ładnym uderzeniu drugą bramkę zdobyli zawodnicy Orła Kampinos.

Podsumowując, mecz który miał być łatwy i przyjemny okazał się bardzo ciężki, zawodnicy z Kampinosa nie przestraszyli się i grali jak równy z równym. Przez naszych zawodników te spotkanie zostało bardziej potraktowane jako trening niż poważny mecz, oby więcej tego typu spotkań nie było, ponieważ przed nami bardzo trudne mecze w lidze. O tym meczu należało by jak najszybciej zapomnieć, awans do kolejnej rundy cieszy ale na pewno nie gra. 

Miasto Ożarów Mazowiecki Keller GEA-NOVA Bronisze Panattoni Stansat