Pożegnanie z Pucharem Polski PDF Drukuj E-mail
wtorek, 2012-10-09
PIŁKA NOŻNA - Seniorzy
Mecz z rezerwami Znicza Pruszków rozpoczęliśmy z małymi zmianami w porównaniu co do meczów ligowych. W ramach pucharu Polski naszym podstawowym bramkarzem jest Piotr Staniak. W defensywie ponownie swoje szanse dostali Marek Ignaciuk i Mateusz Lewandowski poza nimi zagrali również Krzysztof Kalbarczyk i Bartłomiej Sidorski. Drugą linię tworzyli Michał Ignaciuk, Maciej Soroka, Damian Borowiec i Paweł Jabłoński, natomiast dwójka napastników to Łukasz Jasiński i Kamil Melich. 

Skład: Piotr Staniak, Marek Ignaciuk ( Paweł Radzikowski 45' ), Krzysztof Kalbarczyk, Bartłomiej Sidorski, Mateusz Lewandowski, Michał Ignaciuk ( Rafał Kalbarczyk 45' ), Maciej Soroka ( Bartosz Kwiatkowski 45 ' ), Damian Borowiec, Paweł Jabłoński, Kamil Melich ( Kamil Komorowski 45' ), Łukasz Jasiński.

Bramki: Krzysztof Kalbarczyk 55'

W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły fajne widowisko i dla postronnych kibiców przyjemne do oglądania. Obie ekipy starały się jak najczęściej grać piłką niepotrzebnie się jej nie pozbywając, dzięki czemu gra była płynna i dosyć szybka. Nasza drużyna stworzyła sobie w tej części gry cztery dobre okazje. Pierwszą z nich miał Łukasz Jasiński, po dobrym wyprowadzeniu piłki z nasze połówki i dobrym zagraniu Łukasz Jasiński znalazł się w doskonałej sytuacji i tylko bramkarz Znicza uratował drużynę przed stratą bramki. Kolejna sytuacja to okazja Kamila Melicha, któremu nie udało się skierować piłki do bramki po rzucie rożnym i dobrym zgraniu futbolówki przez Krzysztofa Kalbarczyka. Ostatnia dobra sytuacja to bardzo groźny strzał z dystansu Macieja Soroki, uderzenie to zostało wybronione. W międzyczasie bramkę zdobyli zawodnicy z Pruszkowa. Po małym niezdecydowaniu naszych obrońców piłkę za pola karnego uderzył zawodnik Znicza, strzał ten został wybroniony przez Piotra Staniaka, piłka trafiła pod nogi jednego z zawodników Znicza, któremu nie pozostało nic innego niż umieszczenie futbolówki w pustej bramce.

 Już od początku drugiej części gry, grająca w 4 lidzie drużyna Znicza, starała się narzucić swój styl gry. Jednak dobra gra Ożarowianki w obronie, nie pozwalała na to. Pierwsze minuty nie przyniosły klarownych okazji żadnej ze stron, a gra toczyła się raczej w środku boiska. Nieliczne ofensywne wypady gospodarzy kończyły się na 30 metrze od bramki gości. Tak samo działo się z drugiej strony boiska, gdyż po przejściu na grę jednym napastnikiem, ciężko przychodziło budowanie akcji ofensywnych na połowie Znicza. W 65 minucie po jednej z kontr, obrońca Znicza ratował się wybiciem piłki na rzut rożny. Dzięki bardzo dobrej centrze na 6 metr Krzysztof Kalbarczyk wyprzedził bramkarza i bardzo silnym strzałem głową od poprzeczki, umieścił piłkę w bramce. Niestety bramka nie odmieniła stylu gry obu drużyn, co w rezultacie spowodowało, że o awansie do następnej rundy miały  zdecydować rzuty karne. Do serii „jedenastek”  trener Piotr Michalski wybrał następujących graczy: Bartłomieja Sidorskiego, Damiana Borowca, Krzysztofa Kalbarczyk, Bartosza Kwiatkowskiego oraz Rafała Kalbarczyka. Niestety już pierwszy rzut karny wykonywany przez naszego gracza, obronił bramkarz. Na szczęście, gracz Znicza nie wytrzymał presji i strzelił w poprzeczkę. Jednak tego dnia imię Bartek nie było szczęśliwe, gdyż imiennik pierwszego strzelca, także się pomylił. Nasz bramkarz, trzykrotnie wyczuwał intencję strzelców, ale dobrze wykonywane karne, uniemożliwiły  mu skuteczne interwencje. Ożarowianka przegrała w rzutach karnych 4:3 i zakończyła w tym sezonie przygodę z Pucharem Polski. Jednak styl gry zaprezentowany na boisku, pokazał że tę drużynę stać na równorzędną walkę z drużynami z IV ligi.  

Miasto Ożarów Mazowiecki Keller GEA-NOVA Bronisze Panattoni Stansat