KS Ożarowianka MKS Pogoń II Siedlce 10:7 |
TENIS STOŁOWY - Archiwum | ||||
W niedzielę (07.11.2004), o godzinie 11 z minutami, w sali gimnastycznej szkoły nr 1 w Ożarowie Maz., rozpoczął się pojedynek w ramach rozgrywek III ligi tenisa stołowego mężczyzn. To drugi mecz w tym sezonie na naszym terenie z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Nie zabrakło emocji i gry na wysokim poziomie. No i ten wynik :). KS Ożarowianka – MKS Pogoń II Siedlce 10:7 Relacja trenera Ożarowianki Marka Zalewskiego.
Dzisiejszy mecz to kolejne bardzo wyrównane widowisko. Nasz przeciwnik - Pogoń II Siedlce - to renomowany rywal, który znany jest z dobrej pracy z młodzieżą. Szczególnie Kamil Tomaszczuk mógł zaimponować wolą walki, charakterem i sporymi już umiejętnościami.
Troszkę szkoda, że Tomek Andrzejczak nie wygrał o jedną grę więcej, ale ... nie można mieć wszystkiego. Tak więc wygrana cieszy szczególnie, że rywal był bardzo wymagający. Zapraszam serdecznie na następne mecze w Ożarowie. Pragnę jeszcze dodać, że jesteśmy liderami naszej ligi po 4 kolejkach z 3 zwycięstwami i jednym remisem. A teraz mecz okiem kibica.. Początek meczu ciekawy ... baaardzo ciekawy. Tomasz Andrzejczak gra z młodym zawodnikiem z Siedlec Hubertem Byszewskim, prezentującym dość specyficzny styl gry. Zawodnik gości, grając daleko od stołu, przebijał mocno uderzane piłki z zadziwiającą regularnością. Ograniczając się jedynie do obrony zdobywał punkty po nie udanych zagraniach Tomka. Defensywny styl gry okazał się skuteczny i przyjezdni wygrywali 0:1. Na drugim stole, dzisiejszy pewniak Krzysztof Zalewski po zaciętym spotkaniu wygrał z Łukaszem Zarębą i było już 1:1. Kolejny mecz to starcie młodzieży, Mateusz Włodarczyk zmierzył się z Kamilem Tomaszczukiem "młodzikiem" z doświadczeniem i sukcesami. Na pierwszy rzut oka widać duże umiejętności techniczne i wiarę w swoje możliwości zawodnika z Siedlec. Mateusz po dwóch pierwszych setach (gładko przegranych), w trzecim opanował nerwy i pokazał, że umie grać i walczyć o punkty. Nie wyszło - pozostaje więc dalej pilnie trenować :). Pięć następnych meczy spokojnie wygrywa nasz zespół. Trener zrobił swoje - dwa zwycięskie deble. Jedyna dzisiejsza wygrana singlowa Tomka Andrzejczaka i mamy 6:2.Zapowiadające się na spokojne i zdecydowane zwycięstwo Ożarowianki zaczęło robić ciekawe, baaaardzo ciekawe :). Marek Zalewski przegrał z rozgrywającym świetne zawody Kamilem Tomaszczukiem. Nie potrafił znaleźć sposobu na szybko i mocno grającego, energicznego przeciwnika. Po meczu długo się zastanawiał jak trzeba grać aby wygrać z Kamilem T. Czy znalazł sposób? Zapewne przekonamy się podczas rewanżu :) Kolejne trzy pojedynki bez zwycięstwa gospodarzy doprowadziły do stanu 6:6. Zaczęło się robić niebezpiecznie, jak się okazało pozornie :). Dwa zwycięstwa Marka, jedno po długich wymianach z H. Byszewskim, który - jak się teraz okazało - potrafi również skutecznie zaatakować. Dwa zwycięstwa dołożył do puli gospodarzy również Krzysztof Zalewski. Ostatni, decydujący pojedynek z K. Tomaszczukiem był ozdobą zawodów. Młody zawodnik gości rozpoczął od zwycięstwa w pierwszym secie. Kolejne pokazały kto rządzi w Ożarowie :). Szybkie, efektowne wymiany przynosiły coraz więcej punktów zawodnikowi Ożarowianki. Ale dały znać o sobie nerwy i tenisista z Siedlec, popełniając coraz więcej błędów, przegrał spotkanie 3:1. Ten mecz, trwający około 3 godzin, dla mnie był super. Szkoda, że frekwencja na widowni była taka ... cieniutka :( Ponawiam więc zaproszenie na kolejne spotkania pingpongistów. Można przyjść w trakcie meczu. W sali miejsca jest sporo. Naprawdę warto! Brawa dla zawodników za zwycięstwo i mam nadzieję, że wkrótce nasi młodzieńcy będą prezentować poziom nie gorszy od rówieśnika z Siedlec. Co potrzeba aby to ułatwić? Automat treningowy i silni sparing-partnerzy, czyli ... "kasa, Misiu kasa" :)
|